czwartek, 17 maja 2012

 Witam serdecznie kilka(na serio kilka) osób które wchodzi na tego bloga.
Brakuję mi tutaj zdjęć w naturze i może da się coś wykombinować. ;D Ale głównie smuci mnie to bo Rysia nie ma ubrań...musi chodzić w tym samym na okrągło bo nic innego nie ma a na golasa raczej nikt nie jest chętny chodzić nie?Ten tydzień mnie dosłownie dobija smutno mi,zła na wszystko jestem,i nic mi się nie chcę,ale to ostatnie to nie nowość ;). Ale nikt nie chcę słuchać o moich problemach nie?...To porozmawiajmy o problemach Henri,tak mnie wkurza.Ostatnio wymyśliła sobie zabawę,i oblała Lagoonę zieloną mazią O_o...do teraz jej włosy to istne glony.Poza tym ukradła szminkę Drace i wysmarowała ją ścianę na której przedstawiła napis..."Nirvana!"...tak,to wszystko?No co wy...Grała na Xboxie w Kinekta Michaela Jacksona,nawet słodko tańczyła,ale to szybko minęło bo za śpiew miała 5 gwiazdek(niedługo dowiecie się dlaczego ;) ) ale kiedy za taniec dostała 4 gwiazdki...nie chcecie wiedzieć co zrobiła...ale największy problem to ubrania,ubrania i jeszcze raz UBRANIA.Jest teraz na mnie zła bo to ja się niby nie przygotowałam na jej przyjazd w Styczniu...eh...
No dobra :D  Ubrań nie ma ale zdjęcia z przyrodą udało się zrobić!Medal dla mnie dla mnie ;D nie powiem jak ;P może się ktoś domyśli,dużo zdjęć :) .





*za kulisami ;D *



 Rysia:Ojej!Tylko nie moja bluza!
 -Uffff.....
 -Teraz szybko!Bo jeszcze raz mi ją wiatr porwie.

 -Brrra!Od razu cieplej!


 -Oh!Ile kwiatów!I ciepłe słoneczko!
 *zaczepia się o sznurowadło*
 *srrru*
 -Ah słoneczko!


 -Mamusiu położę się na tobie dobrze?
-Ymmm, tak właściwe to...
-Dzięki wiedziałam że mogę na ciebie liczyć!

 -Ehh,zróbmy jej niespodziankę ;D .

 -Hę?Gdzie ja jestem?
 -Ojej ale tu ładnie!

 -Tyle kwiatów...



 -Huhu! *kwiatki sruuu* ;D

 *Łubudubudaj!*
 -Hihihi...


 -Rozejrzyjmy się...wcześniej nie widziałam tej piaskownicy....
-Nawet o tym nie myśl Henri ;P .
 -O Rysiu zobacz,ten sam rozmiar stopy co twój!
-Hahaha...bardzo śmieszne....
-;)






 Hmmm....co by to zbro-....ymmm porobić!
 -Jakie ładne małe drzewko!
 -Tylko go nie złam.
-Tak,tak...

 -Tylko nie kop kwiatów Henri!
-Ojej,przepraszam.

 -Hmmm,co to jest?Wygląda jak zawartość poduszki wyrastająca z ziemi...
-Haha,Henri to jest dmuchawiec,taki kwiatek.Jeśli pomyślisz życzenie i go zdmuchniesz to najprawdopodobniej twoje życzenie poleci wysoko,wysoko do nieba się spełni :) .
-Taaaak?
-Yhym ;) .
 -W takim razie spróbuję...*myśli życzenie*
 *głęboki wdech*
 -Huuuuu....*sruuuuuuuummmmmm*

 -Jeeeeej!Moje życzenie się spełni!Moje życzenie się spełni!Moje życze-...
-A czego sobie życzyłaś?
 -Yyyymmm, no ten,tego -wiesz yyy...Ojej ale zimno się zrobiło!
 -To może pójdziemy do domu?
-Tak,tak do domu....
I poszłyśmy....
                                                               Karmelowa Rysia.

5 komentarzy: